Relacja z wyjazdu do Liverpoolu

Weszło Travel to niewątpliwie wyjątkowe biuro podróży. Kto inny miałby w programie wyjazdu na mecz wspólny jogging? Inna sprawa, że prowadzącym był Tomek Smokowski, a rzecz działa się na ulicach Liverpoolu, gdzie „Smoku” biegł swego czasu maraton. Oczywiście biegali tylko chętni, a reszta mogła zawczasu udać się na piwo do słynnych liverpoolskich Doków, gdzie wieczorem pierwszego dnia wyjazdu zebrała się cała ekipa, a nasz gość oczywiście podzielił się kilkoma anegdotami.

 

Grupa nocowała razem w wysoko ocenianym hotelu ibis Liverpool Centre Albert Dock, oczywiście też w Dokach Alberta. Chcemy by noclegi były w centrum danego miasta w minimum trzygwiazdkowym hotelu, co pozwala posiedzieć w barze lub pozwiedzać do późna i nie musimy wydawać kasy na taksówkę – nasz pokój jest nieopodal. To standard, którego staramy się trzymać. Nic więc dziwnego, że rano grupa rześka i wypoczęta stawiła się na śniadaniu i skorzystała czasu wolnego przed meczem, zwiedzając miasto Beatlesów wraz z Tomkiem. Gdy ogłaszamy na danym wyjeździe gościa specjalnego to nie jest żaden chwyt marketingowy – ta osoba integruje się z grupą, wciela w rolę przewodnika.

 

Najważniejszym punktem wyjazdu był oczywiście mecz „The Reds” na legendarnym Anfield. Jedni byli tam po raz pierwszy, inni zdecydowali się powrócić wraz z nami. Było warto! Liverpool zdemolował Southampton 4:0 i zdobył kolejne punkty przybliżające do mistrzostwa Anglii w 2020. Atmosfera na naszej wycieczce nie mogła więc być lepsza gdy wycieczka bawiła się jeszcze w sobotni wieczór, by nazajutrz wrócić do Polski w dwóch grupach (nie narzucamy uczestnikom konkretnego lotniska, zazwyczaj można lecieć z miasta, do którego ma się najbliżej). Nie wierzycie, że to był naprawdę udany wyjazd? Przekonajcie się sami, oglądając poniższą relację filmową:

Może Cię zainteresować